Reklama
Reklama

​Kasjer: drukować potwierdzenie? Odmawiając narażasz się na konsekwencje

Żyjemy w czasach, gdy płatności bezgotówkowe są coraz bardziej powszechne. Płacimy już nie tylko kartą, ale także smartfonem, smartwatchem, a nawet... obrączką. Z tego względu większość z nas zapewne słyszała pytanie "Drukować potwierdzenie?". Dowiedz się, w jakich sytuacjach warto zabrać ze sklepu potwierdzenie płatności.

Potwierdzenie płatności kartą. Co to jest?

Dla wielu osób potwierdzenie płatności kartą może być podobne do paragonu, jednak znajdują się na nim zupełnie inne elementy. Przede wszystkim jest to dowód transakcji, jaką przeprowadziliśmy płacą bezgotówkowo. To także potwierdzenie, że środki zostały pobrane z konta bądź transakcja została autoryzowana. Możemy także wykorzystać potwierdzenie płatności kartą jako substytut paragonu i przydadzą się np. w momencie reklamacji czy zwrotu. Jest jednak jedna, szczególna sytuacja, gdy ten dokument może nam oszczędzić naprawdę wielu problemów.

Sprawdź również: Uczniowie dostaną 1500 zł w nowym roku szkolnym. Część pieniędzy na koncie już w wakacje

W tych sytuacjach brak potwierdzenia płatności może być problemem

Chodzi o sytuację, gdy płatność została odrzucona. Zwykle w takim przypadku, jeśli jesteśmy pewni, że mamy wystarczające środki na koncie, próbujemy zapłacić drugi, trzeci czy czwarty raz. Czasem zdarza się, że jest to po prostu wina połączenia czy systemu. Jednak w niewielkiej liczbie takich sytuacji, może się okazać, że płatność odrzucona zostanie zrealizowana z opóźnieniem, a z naszego konta zniknie wielokrotność zakupów. Oczywiście w takim przypadku należy niezwłocznie złożyć reklamację do banku, ale przedstawienie potwierdzenia płatności kartą, a właściwie potwierdzenia odrzucenia transakcji, może zaoszczędzić nam naprawdę sporo nerwów.

Zobacz też:

​Tyle kosztuje pobyt w prywatnym sanatorium w 2025. Seniorzy łapią się za głowę

​Dofinansowanie wczasów dla emerytów. Nawet 3,5 tys. zł czeka na seniorów

​Przyślą ci za darmo, a zaoszczędzisz pieniądze i nerwy. Koniecznie zgłoś się przed urlopem

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pieniądze