Nawet 100 spadających gwiazd na godzinę! Kiedy i jak obserwować Perseidy?
Dla fanów obserwacji nocnego nieba sierpień będzie obfitował w niezwykłe wydarzenia. W pierwszych dniach będziemy mogli zauważyć jeszcze ostatnie Akwarydy, które niebawem ustąpią miejsca "spadającym gwiazdom" z roju Perseidów. To drugi najsilniejszy deszcz meteorytów w całym roku - nawet 100 rozbłysków na godzinę! Sierpień 2023 będzie też wyjątkowy z innego powodu - w tym miesiącu pełnia rozświetli niebo dwukrotnie.
Dopiero co, bo 28 lipca, mieliśmy okazję podziwiać maksimum roju Akwarydów. Pustkę na sierpniowym niebie szybko wypełni jednak inny, jeszcze bardziej widowiskowy deszcz meteorytów - Perseidy.
Perseidy to drugi najbardziej aktywny rój meteorów.
12 sierpnia, czyli w trakcie maksimum roju będzie można dostrzec nawet 100 "spadających gwiazd" na godzinę! Zjawisko ustępuje jedynie Geminidom, które przelatują blisko Ziemi w grudniu - zwykle jednak trudno je oglądać, ze względu na niesprzyjającą, zimową aurę.
Nazwa "Perseidy" ma swoje korzenie w mitologii i wiąże się z ich radiantem - miejscem, z którego dla obserwatora z Ziemi zdają się "wylatywać" kolejne meteoryty. Dla sierpniowego roju znajduje się on w konstelacji Perseusza.
Ciałem macierzystym, czyli obiektem, z którego pochodzą spalające się w atmosferze odłamki jest kometa 109P/Swift-Tuttle, która pojawia się w pobliżu naszej planety raz na 133 lata. Odkryto ją w 1862 roku, a ponownie obserwowano w 1992 roku. Dzięki tym obserwacjom ustalono trajektorię jej orbity, która przecina się z orbitą Ziemi.
Podczas kolejnego przelotu w 2126 roku kometa minie Ziemię w odległości 23 milionów kilometrów - prawie dziesięć razy bliżej niż średnia odległość dzieląca nas od Marsa. Widoki będą spektakularne, nie ma jednak powodu do paniki - szanse na zderzenie są szacowane na 0,000002 procent.
Wspomniany wcześniej radiant Perseidów mieści się w gwiazdozbiorze Perseusza, który z Polski możemy podziwiać przez cały rok.
Jak w przypadku prawie wszystkich obserwacji astronomicznych, najlepszą widoczność zapewnia teren za miastem, z dala od świateł domów, fabryk i ulic. Idealnie, kiedy wybrane stanowisko znajduje się na wzniesieniu terenu.
Warto też pamiętać o adaptacji oka. To proces, w którym nasz wzrok przyzwyczaja się do ciemności i zaczyna dostrzegać więcej szczegółów. Zaczynając wpatrywać się w niebo unikajmy innych źródeł światła - reflektorów samochodów, ekranów telefonów, czy płomienia zapalniczki.
12 sierpnia, a więc w noc, kiedy "spadających gwiazd" będzie najwięcej, dostrzeżemy Perseusza, kierując wzrok na północny wschód. Idealną godziną na rozpoczęcie obserwacji będzie 23, kiedy niebo jest już w pełni ciemne.
W tym roku powód jest jeszcze jeden. Pół godziny po północy dokładnie pod interesującą nas konstelacją wzejdzie Księżyc. Na szczęście nie będzie on odbijał wiele światła (tym samym utrudniając dostrzeżenie meteorów), bo większość jego tarczy będzie zacieniona - na 16 sierpnia przypada nów.
Skoro jesteśmy przy Księżycu, nie wypada nie wspomnieć, że sierpień 2023 będzie wyjątkowy nie tylko ze względu na Perseidy.
Średnio raz na niecałe 3 lata dochodzi do sytuacji kiedy w jednym miesiącu możemy obserwować dwie pełnie Księżyca. To możliwe, ponieważ miesiąc synodyczny (jeden pełny cykl faz Księżyca) trwa odrobinę krócej niż jego kalendarzowy odpowiednik - dokładnie 29 dni 12 godzin 44 minuty i 3 sekundy.
Jeśli pierwsza pełnia przypada na 1. lub 2. dzień miesiąca (oprócz lutego), to druga nadejdzie jeszcze przed jego upływem. Drugą pełnię nazywa się wtedy Niebieskim Księżycem (ang. Blue Moon). W angielskim wyrażenie "once in a blue moon" oznacza coś, co zdarza się bardzo rzadko. W języku polskim podobne znaczenie ma swojskie "raz na ruski rok".
Pierwsza pełnia Księżyca w sierpniu rozświetli niebo 1.08, a jej tarcza pojawi się nad południowo-wschodnim horyzontem kilka minut po 21. Druga pełnia formalnie przypada na noc z 30 na 31 sierpnia.
Zobacz też:
Wydaje się proste, ale sprawia wiele kłopotów. Rozwiążesz poprawnie?
Tylko geniusze rozwiążą to działanie bez kalkulatora. Dasz radę w 15 sekund?
Z pozoru prosta zagadka matematyczna. Rozwiążą ją tylko najbystrzejsi