Wystarczy 10 minut dziennie. Skóra będzie napięta, a zmarszczki spłycone

Nie każdy wie, że potrzeba zaledwie kilku minut dziennie, aby skóra na twarzy stała się wyraźnie gładsza, bardziej napięta i pełna świeżości. Wystarczy bowiem prosty rytuał, który nie wymaga specjalistycznych urządzeń ani skomplikowanych przygotowań, a mimo to potrafi odmienić wygląd twarzy.

Chcąc zadbać o kondycję naszej skóry, warto postawić na coś, co stało się jednym z najpopularniejszych rytuałów pielęgnacyjnych ostatnich lat. Mowa o masażu gua sha, który jeśli jest wykonywany regularnie, skutecznie rozluźnia napięcia mięśniowe, odpowiadające za zaciśniętą linię żuchwy, zmęczony wyraz twarzy oraz pogłębiające się zmarszczki mimiczne.

Dodatkowo gua sha usprawnia również przepływ limfy, redukując opuchliznę buzi oraz zmniejszając widoczność cieni pod oczami. Co więcej, ta metoda pozwala optycznie wysmuklić rysy twarzy. Do zalet masażu kamieniem gua sha, zaliczamy także to, że potrafi on poprawiać mikrokrążenie, co przekłada się na lepsze dotlenienie tkanek oraz zdrowszy koloryt cery.

Dzięki regularności w masażu nasza skóra zwiększy swoją elastyczność oraz jędrność, a dodatkowo zmniejszy się widoczność zmarszczek. Oprócz tego cera stanie się świeża, promienna i będzie się prezentowała zdrowiej oraz młodziej.

Czytaj również: Chcesz zmienić fryzurę na jesień? Postaw na to modne cięcie

Zaletą masażu wykonywanego płytką gua sha, jest to, że nie jest on skomplikowany. Kluczowa jest tutaj systematyczność i świadomość ruchów. Wystarczy kilka minut dziennie i parę kroków, aby poprawić wygląd swojej twarzy. Oto co należy zrobić:

1. Dokładnie oczyszczamy twarz i nakładamy na nią olejek lub serum, zapewniające poślizg, aby masaż nie ciągnął skóry, a ruchy mogły być płynne.
2. Płytkę gua sha prowadzimy zawsze ku górze lub na boki. Zaczynamy prowadzenie jej od obojczyków, kierując się przez boki szyi, aż po linię żuchwy.
3. Następnie za pomocą wgłębienia w płytce, przesuwamy ją od środka brody w kierunku ucha. Powtarzamy ten ruch kilka razy z każdej strony.
4. Płaską częścią płytki wykonujemy dłuższe pociągnięcia od nosa w stronę skroni, aby wymodelować owal twarzy.
5. Następnie delikatnie przesuwamy płytkę od wewnętrznego kącika oka ku zewnętrznemu. Zmniejszymy w ten sposób opuchliznę oraz widoczność cieni.
6. Na koniec wygładzamy skórę za pomocą płytki, idąc od środka czoła na boki. Delikatne ruchy nad brwiami pomogą rozluźnić napięcia, powodujące powstawanie pionowe zmarszczki.

Pamiętajmy, by każdy z tych ruchów wykonywać około 5-10 razy, idąc zawsze w jednym kierunku, a nie "tam i z powrotem". Cały rytuał zajmie nam kilka minut, więc łatwo wkomponować go w codzienną rutynę. Efekty często widoczne są już po pierwszym masażu, a rezultaty liftingujące zwykle dostrzeżemy po 3-4 tygodniach codziennego masażu.