To najlepszy makijaż na studniówkę. Jest elegancki, ale nie dodaje lat
Studniówki zbliżają się wielkimi krokami. Obok kreacji i fryzury studniówkowej dużą rolę odgrywa makijaż. Ważne, aby był elegancki z odrobiną szaleństwa, jednak nie powinien dodawać lat. Warto podkreślić naturalne piękno młodych dziewczyn za pomocą pełnego rozświetlenia make up glow.
Studniówka jest idealną okazją, aby przetestować makijażowe trendy, które śledzimy od dłuższego czasu na Instagramie. Tym razem warto skusić się na mocne rozświetlenie, które wywoła efekt wow, a jednocześnie pozwoli na zachowanie młodzieńczego wyglądu. Przedstawiamy najważniejsze informacje o make up glow.
Make up glow, czyli rozświetlający makijaż, podlega na nałożeniu dużej ilości rozświetlacza po to, żeby uzyskać efekt "mokrej" cery. Wygląda wspaniale, jeśli dopełnimy go satynową szminką albo błyszczykiem odbijającym światło.
Możemy zaliczyć go do upiększających, lekkich makijaży, pasujących do różnych typów urody. Jedynie osoby o porowatej i przetłuszczającej się cerze powinny uważać przy rozświetlaniu polików. Nie oznacza to jednak, że muszą całkowicie z niego rezygnować. Taki make up kryje lepiej niedoskonałości niż mat - skóra wygląda na idealnie gładką, promienną, zyskuje młodzieńczego wyglądu.
Makijaż rozświetlający jest świetnym wyborem na ślub, wesele, ale też na studniówkę. Idealnie wygładzona, promienna cera w połączeniu z subtelnym rozświetleniem będzie pięknie prezentować się na zdjęciach i w blasku świateł.
Aby dodać charakteru, możemy namalować delikatną kreskę eye linerem lub zastosować cienie w tonacjach pasujących do sukni - np. złote, miedziane czy lekko połyskujące szarości. Warto również zadbać o odpowiednie podkreślenie brwi, które dodają wyrazistości całemu makijażowi. Dodatkowym akcentem mogą być lekko rozświetlone kości policzkowe oraz subtelny błysk w wewnętrznych kącikach oczu, który otworzy spojrzenie.
Tak jak wspomniano, make up glow wygląda wspaniale z satynową szminką albo błyszczykiem, jednak na studniówkę można nieco zaszaleć i pomalować usta na intensywniejszy odcień np. malinowy albo na klasyczną czerwień.
Wykonując samodzielnie make up glow, pamiętajmy, aby wybierać rozświetlacze, brokaty i pigmenty w jednej tonacji. Utrzymajmy je zatem w ciepłej bądź zimnej dominacie.
Na początek nawilżamy skórę za pomocą kremu, który stosujemy na co dzień. Następnie nakładamy na twarz podkład o satynowym wykończeniu.
W kolejnym kroku pudrujemy twarz pudrem transparentnym, który zawiera delikatne drobinki odbijające światło. Skupiamy się głównie na strefie T.
Potem nakładamy rozświetlacz w sztyfcie na kości policzkowe i pomiędzy brwi. Możemy też delikatnie przypudrować nim czubek nosa i łuk kupidyna.
Brwi nie wyrysowujemy, lecz podkreślamy je, uzupełniając w nich ubytki. Włoski natomiast możemy unieść specjalnym żelem. Z kolei na powieki najpierw kładziemy bazę, a następnie rozświetlający cień, także w kącikach.
Na koniec dokładnie tuszujemy rzęsy i nakładamy szminkę albo błyszczyk. Taki rozświetlający makijaż warto spryskać utrwalaczem, zwłaszcza przy cerze mieszanej i tłustej.
Zobacz też:
Każdy miał ciocię o tym imieniu. Kiedyś bardzo popularne, w zeszłym roku nadane tylko 2 razy
Farbujesz włosy? Po 40-tce wybieraj tylko te odmładzające odcienie
Zosia spadła ze szczytu rankingu. Polacy mają nowe ulubione imię dla dziewczynki