Nieoczywisty winowajca wysokich rachunków za prąd. Wcale nie chodzi o lodówkę
W gospodarstwach domowych każdego dnia używane są liczne urządzenia, które generują czasami zatrważająco wysokie rachunki za prąd. Dobrze więc wiedzieć, które z nich w największej mierze odpowiadają za wysokość opłat. Wielu osobom jako pierwsza na myśl przychodzi lodówka, ale to wcale nie ona generuje największe zużycie. „Winowajcę” również znajdziesz w kuchni. Dowiedz się, o jakim urządzeniu mowa.
Niektóre urządzenia domowe pracują niemal codziennie, inne zaś włączane są jedynie okazjonalnie. Ich sposób działania oraz pobór mocy decydują o tym, jak duże koszty generują. Poznaj urządzenie, które w dużej mierze wpływa na wysokość rachunków za prąd.
Rosnące ceny energii elektrycznej dają się odczuć w niemal każdym gospodarstwie domowym. Nie ma więc nic w tym dziwnego, że tak wiele osób poszukuje rozwiązań, które mają na celu nieco odciążyć portfel. Zanim jednak przejdzie się do redukcji kosztów, warto na chwilę zatrzymać się nad urządzeniami, które na co dzień wykorzystywane są w domu i które często stanowią główny powód takiej wysokości rachunków.
Jest bowiem grupa urządzeń, która często określana jest “pożeraczami prądu". Większość osób jako pierwsze wskazuje lodówkę, która jest podłączona do prądu non-stop czy też pralkę. Pod uwagę bierze się również takie urządzenia jak czajnik elektryczny, zmywarka czy też piekarnik elektryczny.
Mało kto zwraca uwagę na „niepozorne” urządzenie, które najczęściej wskazywane jest jako to, które zużywa najwięcej energii. Mieści się w kuchni i używane jest niemal każdego dnia. Mowa o płycie indukcyjnej, która potrzebuje trzykrotni więcej energii niż wspominania lodówka i aż pięciokrotnie więcej niż pralka. Rocznie może zużywać nawet 748,25 kWh. Dla porównania lodówka pobiera około 270 kWh.
Zobacz także: Nastawiasz pranie na tym trybie? Nieświadomie zużywasz najwięcej prądu
W wielu domach to właśnie płyta indukcyjna okazuje się urządzeniem, które opowiada za największy pobór prądu. Czy to gotowanie obiadu, czy też podgrzanie dania — każda z tych czynności wymaga sporej ilości energii. Nawet gdy nie jest używana przez cały dzień, pobór energii wciąż pozostaje znaczący.
Tak duże zapotrzebowanie na energię bierze się między innymi z faktu, że urządzenie to pracuje krótko, ale bardzo intensywnie. Wysoką moc osiąga w ciągu kilu sekund. Nagrzewa się w ekspresowym tempie, a więc wymaga stabilnego i silnego zasilania. W połączeniu z częstotliwością użytkowania generuje wysoki pobór prądu, za którym podążają spore rachunki za prąd.
Rzeczywiste zużycie zależy od kilku czynników, wśród których wymienia się maksymalną moc urządzenia, czas i częstotliwość użytkowania, liczba i moc jednocześnie działających pól grzewczych, model płyty czy też rodzaj oraz dopasowanie naczyń. Płyta indukcyjna wciąż pozostaje jednak efektywnym wyborem, gdyż generowane ciepło skierowane jest bezpośrednio na naczynie, co skraca czas gotowania i redukuje straty ciepła w porównaniu do tradycyjnych płyt.
Może cię zainteresować: W mieszkaniu jest zimno, mimo że grzejniki grzeją? To może być przyczyną
Na szczęście istnieje kilka prostych trików, które mogą zmniejszyć zużycie prądu przez płytę indukcyjną. Wielu ekspertów zaleca gotowanie na niższych ustawieniach mocy. Warto dostosowywać czas gotowania oraz temperaturę do konkretnych dań, gdyż znacząca ogranicza to zużycie prądu.
Ponadto warto postawić na odpowiedni model. Choć może się to wiązać z większym wydatkiem, w dłuższej perspektywie będzie to opłacalne. Dobrze również pamiętać o takich kwestiach jak gotowanie pod przykrywką oraz przygotowywanie większych porcji na raz, a nie dzielenie ich na mniejsze części, gdyż to również ma realny wpływ na zmniejszenie rachunków.
Zobacz też:
To jedyny słuszny sposób mrożenia pierogów. Nie będą się sklejać ani pękać
Zamiast wyrzucać do kosza, weź zimą do samochodu. Efekt cię zaskoczy
Jak często pierzesz czapki i szaliki? Większość z nas robi to zbyt rzadko