Reklama
Reklama

Wakacje w tym kraju będą kosmicznie drogie. Podnieśli podatek turystyczny o 500 procent

Zanzibar należy do najpopularniejszych i najchętniej odwiedzanych miejsc we wschodniej Afryce. Turystów nie odstraszają nawet wysokie ceny ekskluzywnych kurortów. W tym roku koszt takich wakacji wzrośnie jeszcze bardziej. Wszystko za sprawą kontrowersyjnej decyzji tamtejszego ministra finansów.

Podatek turystyczny to opłata nakładana na podróżnych w większości kurortów na całym świecie. Zazwyczaj jest ona symboliczna i nie wpływa znacząco na wysokość rachunku w hotelu czy pensjonacie. Od tego roku na Zanzibarze może być jednak inaczej.

Zanzibar - raj na ziemi dla turystów

Zanzibar to należąca do Tanzanii wyspa na Oceanie Indyjskim, wyróżniająca się pięknymi plażami z białym piaskiem i lagunami z ciepłą, przejrzystą wodą. Miejsce to nabrało wyjątkowej popularności w czasie pandemii – podczas gdy inne kurorty były zamknięte dla turystów, na Zanzibarze można było spokojnie spędzać urlop, ciesząc się słońcem, wysokimi temperaturami i egzotycznym jedzeniem.

Nie bez powodu miejsce to nazywane jest „Rajską wyspą przypraw” – Zanzibar słynie z doskonałej kuchni, znajdują się tam również rozległe plantacje goździków, cynamonu, kardamonu czy gałki muszkatołowej.

W przyszłości wyspa może stać się jeszcze bardziej popularna, za sprawą 50 km. mostu, który ma ją połączyć ze stałym lądem. Będzie to pierwsza tego typu inwestycja w Afryce, która ułatwi turystom przedostanie się do innych atrakcyjnych podróżniczo rejonów, takich jak np. Park Narodowy Serengeti czy  Park Narodowy Kilimandżaro.

Podatek turystyczny na Zanzibarze wzrasta o 500 proc.

Do tej pory turyści przybywający na Zanzibar musieli się liczyć z koniecznością zapłacenia podatku turystycznego w wysokości 1 dolara za dobę. Od 1 lipca w życie weszły jednak nowe przepisy - aktualnie w hotelach 4 i 5 gwiazdkowych  opłata ta wynosi aż 5 dolarów za dobę. To wzrost o 500 proc. Przy trwającym 2 tygodnie urlopie  to koszt 560 zł od osoby.

Planując wakacje z całą rodziną, należy się więc liczyć ze znacznym wzrostem cen, sięgającym nawet kilku tysięcy złotych. Warto dodać, że już wcześniej Zanzibar nie należał do tanich destynacji. 

Kontrowersje wzbudza również moment wprowadzenia nowej wysokości opłaty. Lokalne władze przegłosowały przepisy 23 czerwca bieżącego roku, a w życie weszły tydzień później - 30 czerwca.

Hotelarze i biura podróży protestują

Tak drastyczna podwyżka kosztów podczas trwającego już sezonu turystycznego sprawia, że klienci biur podróży czują się zdezorientowani. Wyjeżdżając na urlop z całą rodziną, muszą znacząco zwiększyć swój budżet wakacyjny, co nie wszystkim jest w smak.

Oburzeni są również właściciele biur podróży i hotelarze. "Turyści z pewnością to odczują i będą szukali innych miejsc na urlopowe wyjazdy. Wielu turystów zarezerwowało miejsca w hotelach z rocznym wyprzedzeniem. Takie niespodzianki w postaci dodatkowych kosztów wcale nam nie pomagają, jest wręcz przeciwnie – mówi w rozmowie z dziennikiem „Citizen właściciel hotelu w Stone Town. 

Zobacz też:

Niezwykła ulica w Gdańsku. Wiąże się z nią romantyczna legenda

Takich gór jeszcze nie widzieliście. To najbardziej kolorowy park narodowy na świecie

​Przed wyjazdem na zagraniczny urlop wyłącz te ustawienia w iPhonie. Sporo oszczędzisz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: urlop | wakacje