Ta wyspa leży na Morzu Bałtyckim. Słynie z latarni morskich i sielskiego klimatu
Morze Bałtyckie zachwyca swoim malowniczym wybrzeżem, a także wyspami rozsianymi wśród wzburzonych fal. Niezwykle różnorodne oferują zarówno rozwiniętą infrastrukturę turystyczną, jak i dzikość na mniej znanych wysepkach. Wśród nich znajduje się jedna, która wciąż zalicza się do rzadkich wyborów turystów. Słynie z latarni morskich, leśnych ścieżek i dzikiego charakteru. Jeśli poszukujesz miejsca bliskiego naturze i dobrego na odpoczynek od codziennego zgiełku, estońska wyspa Hiuma na Morzu Bałtyckim to dobry wybór.
Wyspa Hiuma, położona na zachodnich wodach Estonii, jest drugą co do wielkości wyspą tego kraju. Gęstość jej zaludnienia to 11 osób przypadających na km². Wyspa ta urzeka więc ciszą, dziką przyrodą i przestrzenią wolną od masowej turystyki. Nie ma więc nic w tym dziwnego, że coraz więcej podróżników decyduje się na ten kierunek, jeśli poszukuje odpoczynku z dala od tłumów.
Hiuma położona jest na wodach Bałtyku na południe od wejścia do Zatoki Fińskiej. Tym samym otwiera zatokę Ryską. Od Seremy, innej estońskiej wyspy, oddzielona jest cieśniną Soela väin, a od stałego lądu cieśniną Muhu Väin. Na jej terenie mieści się około 180 osad. Sama wyspa administracyjnie dzieli się na miasto Kärdla, dwie gminy ze stolicą w miastach Kõrgessaare i Käina, a także dwie gminy wiejskie.
Niektóre źródła podają, że Hiuma jest jedną z najstarszych wysp na świecie. Znana jest przede wszystkim z bogactwa dzikiej przyrody, a także latarni morskich. Ludzie na co dzień żyjący na wyspie Hiuma zajmują się między innymi rybołówstwem i słyną ze swojej spokojności, a także tolerancyjności. Na co dzień żyją blisko natury i co ciekawe, posiadają swój własny język Hiiu, choć wszyscy mówią także po estońsku.
Sama wyspa słynie z nieco innego klimatu aniżeli Estonia leżąca na kontynencie. Jest tu zdecydowanie więcej dni słonecznych, a mniej deszczowych. Za najlepszy czas na odwiedzenie wyspy Hiuma uważa się okres od maja do września. Tak jak to bywa na wyspach, bywa tutaj wietrznie, zwłaszcza na brzegach. Spacery brzegiem morza wynagradzają jednak wszystko, gdyż natura zachwyca tutaj na każdym kroku. Zachwycające krajobrazy, torfowiska oraz rozległe lasy tworzą idealne warunki do pieszych wędrówek czy też przejażdżek rowerowych.
Zobacz także: Kraj, który oferuje morze i góry. Wakacje dorwiesz tam w atrakcyjnej cenie
Na wyspę Hiuma dostać się można między innymi samolotem, autobusem oraz statkiem. Coraz więcej podróżników decyduje się na odwiedzenie tej estońskiej wyspy, poszukując wytchnienia w spokoju i ciszy. Dla niektórych jej minusem jest ubogość w atrakcje, dla innych zaś to ogromny atut, który zapewnia dzikość i kojącą atmosferę. Spokojne plaże i dzika przyroda to coś, co z pewnością jest wielkim atutem Hiumy.
Są nim również latarnie morskie, a wśród nich latarnia Kõpu będąca najstarszą nad Morzem Bałtyckim. Jej historia liczy ponad 500 lat. Położona na wzgórzu liczy tylko 30 metrów wysokości, ale poprzez lokalizacje jest dobrze widoczna. Przez wieki była świadkiem wielu wydarzeń historycznych. Jej dość charakterystyczny wygląd wynika między innymi z faktu, że niegdyś rozpalano na niej ogniska.
Kõpu to niejedyna latarnia morska na tej wyspie. Wartą uwagi jest również Tahkuna, która znajduje się w najbardziej wysuniętym na północ punkcie wyspy i jest najwyższą latarnią na Hiumie. Otwarta dla zwiedzających jest również latania Ristna, która wpisuje się w malowniczy krajobraz wyspy, który oczywiście można podziwiać ze wszystkich tych latarni. Oprócz tych morskich budowli, na wyspie wartymi uwagi są takie miejsca jak barokowy dwór w miejscowości Suuremõisa, najstarszy murowany kościół na wyspie czy ruiny gotyckiego kościoła.
Nie da się jednak ukryć, że to przyroda odgrywa największą rolę na tej wyspie. Do najpopularniejszych miejsc z pewnością zalicza się cypel Sääretirp, będący jedną z największych atrakcji Hiumy. Ponadto brzegi wyspy zachwycają piaszczystymi plażami, w sam raz na nieśpieszne spacery i sielski odpoczynek.
Zobacz też:
Bez tłumów i w przystępnej cenie. Niedoceniona perła Bałkanów idealna na rajskie wakacje
Zapomnij o Maderze. "Europejskie Hawaje" są piękniejsze i też odwiedzisz je bez paszportu