Reklama
Reklama

Protesty w turystycznym raju. Planujesz wakacje na tej wyspie?

Majorka to piękna, hiszpańska wyspa, którą co roku odwiedza wielu podróżnych. Jej mieszkańcy nie są jednak zadowoleni z tak ogromnego zainteresowania turystów. W niedzielę 21 lipca protestowali na ulicach przeciwko ich masowemu napływowi.

Majorka to hiszpańska wyspa, położona na Morzu Śródziemnym — największa w archipelagu Balearów. Głównym miastem, a także stolicą wyspy jest Palma. W niedzielę 21 lipca 2024 roku przeszło 10 tysięcy osób wyszło tam na ulice, w proteście przeciwko masowemu napływowi turystów. Mieszkańcy postulują większe ograniczenia dla przyjeżdżających. 

Protest na Majorce. Mieszkańcom przeszkadzają turyści

Kilkanaście tysięcy osób wzięło udział w niedzielnym proteście przeciwko turystyfikacji wyspy Majorka. Jej mieszkańcy mają dość masowego napływu turystów, który prowadzi do chaosu komunikacyjnego, a także zwiększa koszty utrzymania. Zdaniem niektórych protestujących, turystyka wpływa również negatywnie na przyrodę.

Mieszkańcy nie chcą jednak całkowicie pozbywać się podróżnych. Oczekują po prostu wprowadzenia w stosunku do nich znacznych ograniczeń. Wśród wysuwanych przez nich postulatów znalazło się ograniczenie liczby miejsc noclegowych, wprowadzenie limitu wjazdu na Majorkę niezarejestrowanych aut, a także wydzielenie rejonów wyspy, w których przyjmowanie wczasowiczów będzie zabronione. Celem jest także wprowadzenie zakazu kupna domów letnich, używanych jedynie przez kilka miesięcy w roku.

Czytaj też: Takiej atrakcji w Chorwacji jeszcze nie było. Przejażdżka dla turystów o mocnych nerwach 

Ograniczenia dla turystów? Demonstracje nie tylko na Majorce

Uczestnicy lipcowej demonstracji wyszli na ulice z hasłami typu: "Wracajcie do domów!", "Oddajcie nam Majorkę!", "Kto kocha Majorkę, nie niszczy jej!", "Wasz luksus, nasza męka" czy "Nie walczymy z turystami, ale z niszczeniem Majorki". Nieśli ze sobą nie tylko transparenty, ale też modele samolotów i statków wycieczkowych.

Niedzielny protest był kolejną manifestacją skierowaną przeciwko masowej turystyce w Palma de Mallorca. W ostatnich tygodniach organizowano je również w innych hiszpańskich miastach, w tym w Barcelonie, Maladze czy Sewilli.

Zobacz też:

Znudziły ci się hotele i pensjonaty? Te nietypowe miejsca noclegowe podbiją twoje serce

Nadmorskie uzdrowisko idealne na jesień i zimę. Dużo jodu, a ceny turnusów już od 800 zł

Te miejsca musisz odwiedzić w listopadzie i grudniu. Magiczny klimat świąt gwarantowany

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: turystyka | wakacje