Reklama
Reklama

Nie znajdziesz tam żadnych dróg ani samochodów. Ta wioska naprawdę istnieje w Europie

Chcesz odpocząć od miejskiego zgiełku i szukasz spokojnego miejsca na jesienny urlop za granicą? Możesz odwiedzić Giethoorn. Mało kto słyszał o tej holenderskiej wiosce bez dróg i samochodów, za to z dużą ilością mostów i uroczych domków krytych strzechą. Darmową podróż w czasie masz tam jak w banku.

Giethoorn to niewielka wieś w holenderskiej prowincji Overijssel w północno-wschodniej części kraju. Miejsce to ma bogatą historię. Powstało w 1230 roku, kiedy to osiedlili się tam emigranci z krajów śródziemnomorskich. 

Mieszkańcom do dziś udało się zachować niepowtarzalny klimat. Na każdym kroku rosną trawy, krzewy i wspaniałe kolorowe kwiaty, a wiele domów wciąż jest krytych strzechom Turyści na miejscu na mogą mieć więc wrażenie, że przenieśli się w czasie o kilka epok wstecz.

Szukasz cichego miejsca na jesienny urlop? Odwiedź Giethoorn, czyli Wenecję Holandii

Giethoorn przez turystów żartobliwie nazywane jest "Wenecją Holandii". To z uwagi na blisko 90 km labirynt kanałów, który się tam znajduje. Podobieństwo rzeczywiście jest łudzące, jednak w holenderskiej wiosce jest znacznie spokojniej aniżeli we Włoszech.

Jeżeli spędzasz urlop w Amsterdamie lub okolicach koniecznie musisz odwiedzić to miejsce. Koszt wycieczki nie jest wysoki, a atmosfera na miejscu jest niepowtarzalna. Można poczuć się tam jak w bajce. 

W centrum Giethoorn nie ma dróg ani samochodów. Jest za to 176 mostów

Jeśli odwiedzisz Giethoorn, odgłosy silników i klaksonów na pewno nie będą ci przeszkadzały, a zapach spalin nie będzie unosił się w powietrzu. To dlatego, że w historycznym centrum miasta nie ma żadnych dróg dla samochodów. Można poruszać się po nim pieszo albo łódką.

W całym Giethoorn jest aż 176 mostów, a zabudowa budynków jest niska. W najstarszej części miejscowości każdy dom wybudowany został na mini-wysepce otoczonej ręcznie wykopanymi płytkimi kanałami o głębokości około 60-80 cm (dzięki temu zimą można bezpiecznie jeździć po zamarzniętej wodzie na łyżwach).

Czytaj również: Pojedź w to miejsce na wakacje jesienią. Są tam plaże z popcornem zamiast piasku

Atrakcje Girhoorn to nie tylko kanały i domy kryte strzechą

Atrakcji w Giethoorn nie brakuje. Będąc na miejscu koniecznie trzeba odwiedzić lokalne muzeum oraz Gloria Maris - dom pełen muszli. 

Warto także zatrzymać się na moment w kawiarnii "Fanfare", gdzie w 1958 roku nakręcono komedię o tym samym tytule. W wiosce znajduje się kilka ciekawym pomników, które nawiązują do tego wydarzenia. 


Zobacz też:

To uzdrowisko leży tuż przy granicy. Kusi źródłami wód mineralnych i widokami

To idealne miejsce na listopadową wycieczkę. Lwówecka Szwajcaria leży w Polsce i przyciąga turystów z wielu krajów

​Ten hotel wsi 400 metrów nad doliną. Widok zapiera dech

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciekawe miejsca | turystyka | wakacje | atrakcje