Największa szopka w Europie. Tak – zobaczysz ją w Polsce!
Równo 800 lat temu święty Franciszek wybudował bożonarodzeniową szopkę we włoskim Greccio. Dał tym początek wielowiekowej tradycji, którą do dzisiaj pieczołowicie pielęgnują zakonnicy kroczący jego śladami – franciszkanie. Nic dziwnego, że rekordowa szopka jest właśnie ich dziełem. W którym polskim mieście można ją podziwiać?
Tradycja stawiania bożonarodzeniowych szopek sięga XIII wieku. Pierwszą "żywą" szopkę miał postawić sam św. Franciszek w Wigilię roku 1223. Nic dziwnego, że największą ruchomą konstrukcję tego typu przygotowuje zakon franciszkanów. Nie stanie ona jednak we Włoszech, ale w Polsce – a dokładniej w Poznaniu.
Franciszkanie z placu Bernardyńskiego przygotowują swoje szopki od lat 50. XX wieku. Konstrukcje powstają wewnątrz świątyni, co ogranicza ich rozmiary. Wciąż jednak pozwala konkurować z innymi takimi obiektami w Polsce i za granicą – tegoroczna szopka będzie większa od wszystkich poprzednich, a według jej twórców będzie to największa wewnętrzna szopka z ruchomymi figurami w Europie.
Część postaci, w tym te najważniejsze, będą odwzorowane w naturalnych rozmiarach. W sumie w poznańskiej szopce stanie kilkaset figur – Święta Rodzina, królowie, pasterze i oczywiście zwierzęta. Prace konstrukcyjne trwają już od kilku tygodni, a ostatnią aktualizację z "placu budowy" zakonnicy umieścili na swoim Facebooku. Patrząc na ich stopień ich zaawansowania zeszłej soboty, można podejrzewać, że szopka czeka już gotowa na zbliżające się święta.
Rok temu jej rozmiary wyniosły aż 30 metrów głębokości i 16 metrów wysokości. Możemy podejrzewać, że rekord zostanie wyśrubowany jeszcze bardziej.
Co roku w przerwie międzyświątecznej do Poznania zjeżdżają tysiące turystów, którzy chcą zobaczyć unikalną konstrukcję na własne oczy. W zeszłym roku szopkę można było podziwiać do 2 stycznia.
Zobacz też:
To miejsce najlepiej odwiedzić jesienią. Popularna atrakcja dostępna tylko do końca października
Do tego parku przyjeżdżają turyści z całego świata. Jesienią jest taniej i mniej tłoczno
Często porównują ją do Malediwów. Leży znacznie bliżej i jest tańsza