Łatwe szlaki górskie na jesień. Idealne dla początkujących
Zapierające dech w piersiach widoki przy jednoczesnym poczuciu bezpieczeństwa – tego wymagamy od najłatwiejszych szlaków górskich. Drugi aspekt staje się jeszcze ważniejszy, kiedy na trasę wyruszamy razem z dziećmi. Które górskie szlaki w Polsce można zaliczyć do tej grupy? Gdzie początkujący wspinacze bez zbędnego ryzyka mogą szlifować swoje umiejętności?
Łatwych szlaków górskich poszukują przede wszystkim rodziny, które planują piesze wędrówki razem z dziećmi. Często nawet szlaki powszechnie uważane za proste i bezpieczne mają kilka elementów, które dla najmłodszych mogą okazać się trudne do pokonania. Na szczęście nawet w najwyższych polskich górach, czyli Tatrach, znajdą się dziesiątki kilometrów, które można pokonywać bez wystawienia się na urwiska i strome podejścia wymagające sprzętu wspinaczkowego.
Zawsze jednak trzeba pamiętać o odpowiednim obuwiu - nawet na prostej drodze może zdarzyć się potknięcie, czy ukryty w trawie kamień, nie mówiąc już o natrafieniu na żmiję. W takich sytuacjach twarda, stabilna podeszwa i wysoka cholewka będą nieocenione.
Jedną z najłatwiejszych i najbardziej polecanych tras dla początkujących jest trasa na Bukowe Berdo. Podczas wędrówki możemy podziwiać połoniny, a także specyficzne dla tego masywu piaskowe skałki. Dłuższy, niebieski szlak z Widełek zajmuje ok. 3 godzin, krótszy - szlak żółty z Mucznego - około godziny. Oba nie powinny nastręczyć żadnych trudności, nawet przy wspinaczce z dodatkowym pasażerem na plecach. Dodatkowym atutem trasy jest zlokalizowana w pobliżu Mucznego Zagroda Żubrów.
Tylko odrobinę trudniejsze mogą okazać się szlaki prowadzące na Połoninę Wetlińską i Caryńską. Nie licząc najwyższego szczytu Bieszczad, Tarnicy, to najczęściej odwiedzane przez turystów szczyty regionu. Tak jak praktycznie wszystkie tamtejsze trasy, tak i te podejścia świetnie nadają się na stawianie pierwszych kroków w górach. Trzeba tylko pamiętać o zabraniu odpowiedniej ilości prowiantu, bo przejście szlaku (szczególnie z małym dzieckiem) może zająć kilka dobrych godzin.
Zdobycie Tarnicy (1346 m) także nie należy do wymagających, jednak ostatnie fragmenty trasy to już wędrówka po czystej grani, powyżej granicy lasu. Przy odpowiednim przygotowaniu nie powinno być to jednak wyjątkową przeszkodą - autor artykułu zdobył ten szczyt w wieku 6 lat, a z relacji rodziców wynika, że większość trasy pokonał nawet na własnych nogach.
Tam, gdzie jest wysokość, tam jest też ryzyko upadku. Nawet łagodne bryły bieszczadzkich masywów nie są pozbawione miejsc, w których upadek mógłby skończyć się tragicznie. Nie inaczej będzie w Tatrach, najwyższym paśmie górskim Karpat.
Do najłatwiejszych szlaków górskich w pobliżu Zakopanego niezmiennie zaliczane jest wejście na Nosal. Trasa zaczyna się jeszcze w granicach miasta, a zdobycie szczytu nie powinno zająć dłużej niż godzinę. W dalszej części wycieczki trzeba jednak zachować szczególną czujność, zwłaszcza w stosunku do dzieci. Od pewnego momentu po jednej stronie szlaku otwiera się niemal pionowa przepaść do samej podstawy. Trasa jest jednak na tyle szeroka, że można uniknąć zbliżania do krawędzi.
Jeżeli chcemy "piąć się w górę" to nie unikniemy urwisk i przepaści. Trudno też o szlaki zupełnie pozbawione żwirowych fragmentów grożących potknięciem czy osunięciem podczas podejścia. Żeby cieszyć się pięknem Tatr nie trzeba jednak cały czas walczyć o kolejne metry przewyższenia, równie satysfakcjonujące mogą być wędrówki po okolicznych dolinach, a także jaskiniach.
Niektóre z przykładów to Dolina Strążyska z krótkim podejściem do Wielkiej Siklawicy, ale też Dolina Kościeliska i chyba najbardziej znana Dolina Gąsienicowa. Inaczej będzie jednak w przypadku Doliny Pięciu Stawów, którą poprzedza dość wymagające podejście. Nie będzie ono problemem dla dorosłych (chociaż skały potrafią być śliskie nawet w lecie ze względu na obecność wodospadów rozbryzgujących na nich wodę). Dla najmłodszych wspinaczy może się okazać nie tylko trudne, ale też bardzo niebezpieczne.
Z Tatr wracamy w niższe góry, w których większość szlaków nadaje się na stawianie pierwszych kroków w górskich wędrówkach. Według większości opinii nawet zdobycie najwyższego szczytu, Śnieżki (1603 m) w lecie nie stanowi większego problemu. Szlak, o którym mowa prowadzi spod Świątyni Wang, największym utrudnieniem może być czas przejścia szacowany na ok. 4 godziny.
Będąc w Karkonoszach, najwyższym paśmie Sudetów nie można też ominąć w planach wycieczki ku ukrytym wśród gór wodospadom. Wśród największych i najbardziej zjawiskowych musimy tu wymienić Wodospad Szklarski i Wodospad Kamieńczyka ulokowany w malowniczym wąwozie, który pojawił się nawet w jednej z ekranizacji "Opowieści z Narnii".
W innej części Sudetów, w Górach Stołowych, warto wybrać się wraz z dziećmi w Błędne Skały. Ten przepiękny, naturalny labirynt nie wymaga ogromnych nakładów sił, za to zapewnia niesamowite widoki i pozwala zachwycić się artystycznym kunsztem Matki Natury.
Bez wątpienia na początku należy tu wymienić wejście na Święty Krzyż, czyli Łysą Górę. Cały szlak z początkiem w Hucie Szklanej jest pokryty asfaltem, można więc zabrać ze sobą nawet najmłodszych, którzy całą trasę spędzą w wózku. Tylko odrobinę bardziej wymagające jest podejście na ten sam szczyt z Nowej Słupi - tam zamiast asfaltu uświadczymy leśne ścieżki i drewniane schody, jednak sama trasa w żaden sposób nie kwalifikuje się do trudnych.
To samo można zresztą powiedzieć o praktycznie każdym szlaku w Górach Świętokrzyskich, także o podejściu na Łysicę (614 m) – najwyższy szczyt tego łańcucha. Nie są to wysokości, które wiązałyby się z wybitnie nieprzystępnym ukształtowaniem terenu. Trudno o lepsze okolice do rozpoczynania przygody z pieszymi wędrówkami, jeżeli dzieciom spodoba się w Górach Świętokrzyskich, to warto od razu zacząć planować kolejną wycieczkę, np. w Bieszczady. Wzniesienia Wyżyny Kieleckiej mogą bowiem szybko okazać się niewystarczająco interesujące dla młodych i pełnych energii adeptów wspinaczki.
Zobacz też:
Tu lato trwa przez cały rok. Polacy kochają wypoczywać na tej wyspie
To miasto wchodzi w skład słynnego trójkąta uzdrowiskowego. Oferuje wyjątkowe wody lecznicze
Podobno mieszkali tam piraci. Ukryta wioska na uwielbianej przez Polaków wyspie