Twoje winogrona będą najsłodsze w okolicy. Wystarczy, że w lipcu zrobisz to

Niektórzy ogrodnicy są święcie przekonani, że winogrona wystarczy przyciąć zimą albo wczesną wiosną, aby uformować krzewy i usunąć stare, uszkodzone gałęzie. Okazuje się, że te rośliny potrzebują też letniego cięcia, żeby wydać duże i słodkie owoce. Jeśli zapomnimy o tym zabiegu, to możemy spodziewać się jedynie przyrostu nowych pędów. Przedstawiamy najważniejsze informacje o przycinaniu winorośli w lipcu. 

Letnie cięcie winogron, podobnie jak to zimowe lub wczesnowiosenne, pomaga w formowaniu krzewu. Jego pokrój staje się mniej rozłożysty, jest bardziej uporządkowany. 

Ten zabieg znacząco wpływa na smak i jakość owoców. Bez niego rośliny skupiają się na wytwarzaniu zielonych części, natomiast nie pożytkują energii na dojrzewające plony. Przycinanie ma zatem na celu skierowanie całej siły krzewów na owoce. Dojrzewają o wiele szybciej i nie ulegają pękaniu. 

Oprócz tego zapewniamy gronom lepszy dostęp do światła i powietrza - krzewy zostają prześwietlone. Minimalizujemy więc ryzyko rozwoju chorób grzybowych i pleśni. Podsumowując, za sprawą cięcia winogron w lipcu możemy cieszyć się słodkimi owocami już w sierpniu lub we wrześniu. 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Odżywka do pomidorów z siemienia lnianego. Zbierzesz dwa razy więcej owoców - top.pl

Najlepiej, jeśli wykonamy przycinanie w pierwszej połowie lipca. Musimy zdążyć przed gwałtownym rozrostem krzewów. W drugiej połowie tego miesiąca winogrona wypuszczają mnóstwo niepotrzebnych pędów oraz liści, które utrudniają owocom dostęp do promieni słonecznych i powietrza. 

Polecamy powtarzanie tego zabiegu w każdym roku. Zachowanie regularności wpływa na smak gron. Lipcowe cięcie jest zatem świetnym sposobem, aby wspomóc ich dojrzewanie i uchronić przed nadmiarem zacieniających liści i rozrastającymi się gałęziami. 

Zanim zabierzemy się za letnie cięcie winogron, na początek należy zdezynfekować ostre narzędzia, które mogą przenosić grzyby czy bakterie. W tym celu moczymy je w alkoholu izopropylowym 70 proc. i pozostawiamy do osuszenia. 

Dopiero po odkażeniu sekatora możemy przystąpić do przycinania. Pozbywamy się młodych, cienkich pędów bez owoców - usuwamy je całkowicie albo tniemy nad 5-6 liściem. 

Czasem bywa tak, że na jednej gałęzi znajdują się dwa lub więcej grona. Wtedy usuwamy te, które są małe albo słabiej rozwinięte. W końcu lepiej, żeby roślina przeznaczyła energię na jedno, lepsze grono. 

Polecamy też przerzedzenie liści przy plonach. Nie ogołacamy całkowicie krzewów, a umożliwiamy owocom dostęp do słońca i powietrza. Jest to niezwykle ważne w trakcie wilgotnego lata, gdy rośliny są bardziej narażone na rozwój chorób grzybowych.