Są jeszcze piękniejsze, niż wrzosy. W tym roku sadzę je w ogrodzie i na balkonie
Wrzosy mają swój niepowtarzalny urok i nierozerwalnie kojarzą się z kolorową jesienią. Ale nie są jedynymi kwiatami, które warto posadzić o tej porze roku. Znasz celozję? Ja, kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam, pomyślałam, że jednak istnieje coś jeszcze bardziej niezwykłego. Tzw. koguci grzebień (nazwę zawdzięcza swojemu pióropuszowi) wygląda jak fragment egzotycznej tkaniny przeniesionej do ogrodu. W tym roku postanowiłam: wrzosy zostają, ale nich muszę znaleźć miejsce także dla celozji – na balkonie, w donicach i na rabatach.
Celozja (Celosia) to roślina jednoroczna z rodziny szarłatowatych. Pochodzi z tropikalnych rejonów Ameryki Południowej, Afryki i Azji, co od razu zdradza jej wygląd: barwny, odważny i zupełnie niepodobny do "naszych" polskich kwiatów. Najczęściej spotykamy ją pod dwiema postaciami:
- celozja grzebieniasta - jej kwiatostany układają się w falujące wachlarze przypominające koguci grzebień, koralowe rafy albo aksamitne kapelusze z epoki.
- celozja pierzasta - jej kwiaty wyglądają jak kolorowe płomienie świec czy małe pióropusze.
Do tego dochodzą odmiany spiczaste, bardziej smukłe, i cała gama barw: od żółci i pomarańczy, przez intensywną czerwień i fuksję, aż po głębokie purpury.
Kto raz posadzi celozję, ten wie, że to nie jest "kolejna roślina do doniczki". Wzbudza podziw i wywołuje radość z uwagi na:
- kolory, które nie blakną - jej intensywne barwy utrzymują się przez całe lato i jesień. Nawet gdy inne kwiaty zaczynają marnieć, celozja wciąż stoi sztywno i promienieje,
- egzotyczny charakter - wygląda, jakby uciekła z tropikalnego ogrodu botanicznego. Sąsiedzi na pewno zapytają, co to za "kosmiczna roślina",
- długość kwitnienia - od czerwca/lipca aż do pierwszych przymrozków,
- uniwersalność - można ją sadzić w ogrodzie, w donicach, a nawet ścinać i suszyć do suchych bukietów.
Krótko mówiąc: wrzosy w doniczkach są eleganckie i nastrojowe, ale celozja to czysta radość i kolorowy spektakl.
- Celosia cristata - czyli klasyczny koguci grzebień. Jej kwiatostany wyglądają jak pluszowe wachlarze. Idealna do donic, bo działa dekoracyjnie nawet pojedynczo.
- Celosia plumosa - bardziej "puszysta", jej kwiaty przypominają płomienie. Pięknie wygląda w grupie, np. posadzona w sierpniu w kilku kolorach obok siebie.
- Celosia spicata - rzadziej spotykana, o smukłych, kłosowatych kwiatostanach. Świetnie komponuje się z trawami ozdobnymi.
Każda ma w sobie coś wyjątkowego - wybór zależy od tego, czy chcesz mieć w donicy roślinę o kształcie wachlarzu, czy taką, która wygląda jak płonący ogień.
Mimo tropikalnego wyglądu celozja wcale nie jest trudna w uprawie. Potrzebuje tylko kilku warunków:
- stanowisko - uwielbia słońce. im więcej światła, tym bardziej nasycone barwy. w cieniu będzie bledsza i mniej bujna,
- gleba - przepuszczalna, żyzna, lekko kwaśna lub obojętna. nie znosi stojącej wody, więc ciężkie, gliniaste podłoże to jej wróg,
- podlewanie - regularne, ale bez przesady. lepiej podlewać częściej małymi porcjami niż zalać ją raz na tydzień,
- nawożenie - odwdzięcza się za odrobinę nawozu wieloskładnikowego co 2-3 tygodnie.
Warto pamiętać, że celozja to roślina ciepłolubna - wysadzamy ją jesienią dopiero, gdy minie ryzyko przymrozków. Zmarznięte siewki nie mają szans.
Na balkonach i tarasach celozja robi furorę. Wystarczy kilka doniczek na balkonie, by stworzyć własną tropikalną oazę. Oto kilka wskazówek:
- wybór donicy - lepiej większa niż mniejsza, bo celozja lubi stabilne warunki i nie przepada za przesychaniem,
- podłoże - ziemia kwiatowa wymieszana z piaskiem lub perlitem dla lepszej przepuszczalności,
- podlewanie - na balkonie ziemia szybciej wysycha, więc kontrola wilgotności jest kluczowa,
- przycinanie - nie jest konieczne, ale usuwanie przekwitłych kwiatostanów przedłuża kwitnienie.
Jeśli masz balkon od południa to na nim celozja będzie czuła się najlepiej. Jeśli od północy, musisz wiedzieć, że brak światła sprawi, że wybarwi się raczej na pastelowo, a nie ogniście.
W tym roku stawiam na koguci grzebień. Nie dlatego, że wrzosy przestały mi się podobać, ale dlatego, że ogród i balkon zasługują na trochę egzotyki. Celozja to roślina, która nie tylko zdobi, ale i poprawia nastrój. Gdy patrzysz na jej ogniste pióropusze, trudno myśleć o jesiennej szarudze - bo nagle masz kawałek tropików tuż za oknem.
Zobacz też:
Dla jednych odpad, dla innych najlepszy nawóz. Surfinie kwitną po nim do przymrozków
1 łyżeczkę zmieszaj z letnią wodą i włóż roślinkę. W kilka dni wypuści korzenie
Tak zagęścisz żywopłot i osłonisz się od sąsiadów. Sposób zdradził mi teść