Podsyp tym róże jeszcze w listopadzie. Bez problemu przetrwają zimę

Nawet późną jesienią nie ma odpoczynku od prac ogrodowych. Tym razem bierzemy pod lupę róże, które są dość wymagającymi roślinami. Jeśli nie zabezpieczymy ich przed nadejściem zimy, to z kwitnienia na wiosnę wyjdą nici. Przede wszystkim nie możemy zapomnieć o...ściółkowaniu. Sprawdź, czym podsypać krzewy. 

Ściółka pod krzewami stanowi estetyczny dodatek do ogrodu, ale przede wszystkim ma na celu poprawienie kondycji roślin. Dotyczy to także róż, które wymagają przeprowadzenia tego zabiegu w listopadzie, przed zamarznięciem gleby. 

Jakie są korzyści ze ściółkowania róż? Ściółka działa jak izolacja termiczna. Zimą chroni korzenie przed mrozem. Ze względu na takie zabezpieczenie istnieje mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia chorób. Na wiosnę zapewnimy roślinie więcej nowych pędów z kwiatami. Kwitnienie będzie intensywniejsze i dłuższe. 

Nie tylko zimą warto ściółkować róże. Ściółka chroni również latem przed utratą wilgoci, zwłaszcza w okresach suszy. Poza tym chłodzi glebę i zapobiega rozwojowi chwastów, które konkurują z krzewami o składniki odżywcze. 

Poza tym naturalna ściółka, która ulega rozkładowi, poprawia strukturę podłoża i wzbogaca je o składniki odżywcze. Pamiętajmy jednak, że o ile ściółkowanie róż latem nie jest konieczne, o tyle zimą musimy je wykonać. 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Podlewanie roślin zimą w ogrodzie. Jak zapobiec suszy fizjologicznej?

Nagły mróz może spowodować obumieranie krzewów róż od dołu. Trzeba więc dobrze osłonić korzenie za pomocą dobrze rozłożonych, przepuszczalnych materiałów, tj.:

• kompost - dodatkowo dostarcza roślinie cennych składników odżywczych, poprawia ich ogólną kondycję;
• kora - przydatna także latem, ponieważ chroni przed przegrzaniem;
• ziemia ogrodowa z torfem - dobrze zatrzymuje wilgoć i poprawia warunki glebowe;
• opadłe liście - jest ich dużo w ogrodach z drzewami, zasilają podłoże w próchnicę. 

Z wybranej ściółki powinniśmy usypać kopczyk o wysokości 20-30 cm. Taka warstwa ochroni okazy przed mrozem i silnym wiatrem. 

W listopadzie musimy zabezpieczyć nie tylko korzenie róż, ale również ich górne partie. Jeśli tego nie zrobimy, to na wiosnę krzewy będą miały martwe lub chore fragmenty. 

Jak jeszcze zabezpieczyć róże przed zimą? Musimy okryć je agrowłókniną, ale nie szczelnie. Zanim jednak to zrobimy, należy delikatnie związać pędy sznurkiem. Dodatkowo można założyć na wierzch okazów stroisz chroniący przed wiatrem. 

Pamiętajmy, żeby kontrolować stan zimowania tych roślin. W lutym, w trakcie odwilży, należy przewietrzyć osłony, co ochroni przed rozwojem pleśni.