Reklama
Reklama

Nie wylewaj wody po kiszonkach. Wlej do zamiokulkasa, a szybko ci podziękuje

Zamiokulkas to roślina znana ze swojej odporności i łatwej uprawy. Chcąc jednak, aby wyglądał on zdrowo i wciąż wypuszczał nowe liście, warto dodatkowo dostarczać mu składników odżywczych. Okazuje się, że możemy je znaleźć w wodzie po kiszonkach. Sprawdź, jak ją stosować.

Uprawiając zamiokulkasa, należy zapewnić mu odpowiednią ilość składników odżywczych, aby mógł się rozrastać i wypuszczać nowe, intensywnie zielone liście. W tym celu musimy go regularnie nawozić. Do tego możemy wykorzystać wodę po kiszonkach. Dzięki temu nasza roślina będzie prezentowała się zdrowo i bujnie.

Dlaczego warto wykorzystać wodę po kiszonkach? Twój zamiokulkas będzie wzmocniony i odżywiony

Latem często przygotowujemy zakwas z buraków lub kisimy botwinę. Zamiast jednak wylewać wodę po kiszeniu, warto ją zachować, ponieważ jest ona niezwykle cenna dla zamiokulkasa. Wynika to z tego, że zakwas buraczany zawiera naturalny fosfor, wapń, żelazo, potas, magnez oraz witaminy z grupy B. Są to składniki, które skutecznie wspomagają rozwój korzeni, liści i pędów roślin.

Co więcej, lekko kwaśny odczyn wody po kiszeniu może wpłynąć pozytywnie na strukturę gleby i tym samym poprawić przyswajalność składników mineralnych. W dodatku zamiokulkas lubi lekko kwaśne podłoże o pH około 6,0, dlatego taki nawóz będzie dla niego zbawienny.

Musimy jednak uważać, ponieważ nie każda woda po kiszonkach będzie odpowiednia do używania jako nawóz. W przypadku, gdy dołożyliśmy do niej kopru, chrzanu, ziela angielskiego, liścia laurowego lub czosnku, to nie powinniśmy jej stosować do zasilania roślin, ponieważ te przyprawy mogłyby być szkodliwe dla korzeni. Najlepiej więc sprawdzi się czysty zakwas z buraków lub botwinki, wzbogacony jedynie o wodę, sól i opcjonalnie cukier.

Czytaj również: Te warzywa wysiej w sierpniu. Są idealne na poplon

Jak stosować wodę po kiszeniu buraków? O tym musisz pamiętać

Przygotowanie nawozu z wody po kiszonkach nie jest skomplikowane. Wystarczy kilka prostych kroków, aby odżywić swojego zamiokulkasa. Pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, jest przecedzenie wody po kiszeniu za pomocą gazy lub drobnego sitka. Dzięki temu pozbędziemy się osadu i resztek warzyw.

Następnie rozcieńczamy zakwas z przefiltrowaną lub przegotowaną wodą w proporcji 1:3. Tak powstaje roztwór, którym możemy podlewać zamiokulkasa raz w miesiącu. Nie róbmy tego częściej, ponieważ nadmiar tego nawozu mógłby zaszkodzić roślinie. Lepiej robić to regularnie, ale umiarkowanie. 

Pamiętajmy także, aby aplikować wodę po kiszonkach na wcześniej podlaną ziemię. Wobec tego, zanim zastosujemy nasz domowy nawóz, należy podlać roślinę, odczekać kilkanaście minut i dopiero wtedy zastosować wodę po kiszonkach. Dzięki temu uchronimy system korzeniowy.

Zobacz też:

Zrób ten oprysk jeszcze w tym tygodniu. Brązowe plamy z pomidorów znikną

Zastąp nim tuje w ogrodzie. Jest ładniejszy i mniej wymagający, a termin sadzenia wkrótce

​Przytnij storczyka dokładnie w tym miejscu. Szybko zobaczysz nowe kwiaty

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rośliny doniczkowe | pielęgnacja roślin | nawożenie | podlewanie