Jak dbać o pelargonie? Sprawdzone sposoby na piękne kwiaty
Pelargonie pochodzą z Afryki Południowej. Wnoszą w każdą kwiatową aranżację ożywienie, wielokolorowość i dodatkowo cechują się pięknym zapachem. Jak pielęgnować roślinę, żeby rozwijała się prawidłowo?
Pelargonie są popularnymi roślinami rabatowymi, które zachwycają wieloma przepięknymi kolorami i zapachami przez całe lato. Pelargonie dobrze rozwijają się zarówno w doniczkach z terakoty, jak i tradycyjnych rabatach lub wiszących koszach. Rośliny świetnie wpasowują się w aranżacje, w których znajduje się również lawenda i nemezja.
Pelargonie pięknie pachną, a aromat mocno nawiązuje nut jabłkowych, pomarańczowych, cytrynowych, korzennych lub lawendowych. Ze względu na to, liście niektórych odmian (jadalnych), są sprzedawane jako zioła.
Pelargonie najlepiej będą rozwijać się w wilgotnej i dobrze przepuszczalnej glebie, wystawionej na pełne oddziaływanie promieni słonecznych. Przycinanie pelargonii można wykonać późnym latem. Dobrze wtedy pobrać sadzonki, żeby zabezpieczyć się przed sytuacją, w której zima mocno przetrzebi uprawę. Żeby ochronić pelargonie przed zgubnym działaniem mrozu, można przenieść doniczki do pomieszczeń.
Rośliny będą rozwijać się lepiej na glebie, która ma odczyn obojętny lub zasadowy. Pelargonie można hodować przy pełnej ekspozycji na światło. Bezpośredniego oddziaływania promieni słonecznych należy unikać szczególnie w przypadku, gdy pelargonie są hodowane w szklarni i nadchodzi szczyt okresu letniego.
Przygotowując się do sadzenia pelargonii, należy dobrać kompost uniwersalny. Nie powinien zawierać torfu. Może w nim znajdować się nawóz o spowolnionym uwalnianiu. Zaletą pelargonii jest to, że przy dobrym nawodnieniu i z dostępem do odpowiedniego kompostu świetnie się sprawdzą w aranżacji z innymi, wielokolorowymi i delikatnymi roślinami.
Nawadnianie jest kluczowym aspektem w przypadku pelargonii. Rośliny dobrze znoszą suszę. Pomimo to, należy pamiętać o regularnym podlewaniu, szczególnie w najgorętsze dni lata. Wtedy trzeba nawadniać rośliny do dwóch razy dziennie, rankiem i wieczorem.
Hodowca powinien też zwrócić uwagę na to, żeby pelargonie były sadzone w doniczkach z otworami, aby nadmiar wody bezproblemowo z nich schodził. W innym przypadku może dojść do gnicia korzeni. Natomiast jeśli przez długi czas utrzymuje się deszczowa pogoda, roślinę można schować w osłonięte miejsce, aby wilgoć nie spowodowała rozwoju grzyba lub chorób.
Przycinanie pelargonii ma kluczowe znaczenie w kontekście zdrowia roślin. Przycinając zwiędnięte kwiaty, liście i przesuszone pędy, będzie można zadbać o kondycję pelargonii i stymulować ją do utworzenia nowych kwiatów. Należy też pamiętać o zbieraniu wyschniętych liści.
Zanim ogrodnik zacznie zimowanie pelargonii bluszczolistnych i rabatowych, powinien dokonać wstępnej selekcji. Na przechowywanie na zimę nie można przeznaczyć pelargonii zaatakowanych przez choroby lub szkodniki, czy z widocznymi oznakami osłabienia. Zimę przetrwają tylko najzdrowsze i najsilniejsze rośliny.
Sytuacji, kiedy hodowca wybierze tylko te sztuki, które wyglądają najlepiej, prawdopodobieństwo tego, że powtórnie zakwitną za rok, a sadzonki jednocześnie będą tak samo zdrowe i silne, będzie większe. Trzeba przy tym pamiętać, aby pelargonie nie były przechowywane dłużej niż dwa lata. Warto też wiedzieć, że najładniej zakwitną te przechowywane tylko przez rok.
Dobrą wiadomością dla hodowców jest to, że pelargonie nie są wyjątkowo wrażliwe na spadki temperatury. Z reguły małe przymrozki nie sprawią, że roślina umrze. Pelargonie do zimowania trzeba zacząć przygotowywać dopiero wtedy, gdy temperatury poranne spadną poniżej -3 °C. Wtedy należy odczekać, aż w trakcie dnia znowu wyjdzie słońce. Po ogrzaniu pelargonie trzeba przenieść do zimowania. Najczęściej najlepszym miesiącem jest przełom października i listopada.
Pelargonie z rabat trzeba wykopać wraz z bryłą korzeniową, przy czym ziemi nie powinno się z nich strząsać. Potem roślinę trzeba przesadzić do doniczki z drenażem o średnicy od 20 do 25 centymetrów. Można też zastosować jedną dużą skrzynię z drenażem. Wkładane do niej pelargonie powinny znajdować się w 25-centymetrowym odstępie od siebie. W przypadku pelargonii w doniczkach lub pojemnikach można po prostu przenieść do środka.
Po tym, jak rośliny zostaną przeniesione do środka, należy je poprzycinać - uciąć pędy nad węzłem do długości ok. 15-20 centymetrów. Hodowca powinien też usunąć zeschnięte i zżółknięte liście. Pelargonie najbezpieczniej zimować w temperaturze od 5 do 10°C.
Przygotowując się do zimowania pelargonii, należy wygospodarować takie miejsce dla roślin, gdzie będą mieć dobre oświetlenie. W trakcie zimy roślinę można podlać 3-4 razy, aby nie dopuścić do uschnięcia łodyg.
W przypadku pelargonii wielokwiatowych hodowca powinien postąpić nieco inaczej. Ta odmiana nie potrzebuje tylu zabiegów, aby bezpiecznie przeczekać zimę. Roślina będzie miała odpowiednie warunki do wytworzenia nowych związków kwiatowych już przy temperaturze od 12 do 14°C. Gdy pierwsze pąki kwiatowe się pojawią, temperaturę będzie można spokojnie podnieść do 18°C i czekać aż rośliny w pełni zakwitną. Nieraz dzieje się to już w kwietniu.
Jeśli ktoś przypadkiem przygotuje pelargonie wielokwiatowe w taki sam sposób jak odmianę rabatową i bluszczolistną, to kwiat po prostu zapadnie w stan spoczynku. Będzie to oznaczało, że nie umrze, ale zakwitnie później niż w kwietniu.
Zobacz też:
Zamiokulkas marnieje w oczach? Jesienią i zimą podlewaj go tym, a szybko wróci do formy
Skrzydłokwiat w mig wypuści nowe liście i kwiaty. Wystarczy kilka skórek tego owocu
Mój cyklamen uwielbia "zjadać" te owoce. Kwitnie po nich jak szalony