Reklama
Reklama

Drzewa sąsiada zacieniają twoją działkę? Sprawdź, co możesz zrobić

Drzewa znajdujące się na działce sąsiada, szczególnie jeśli rosną blisko płotu, mogą mocno zacieniać posesję, zaśmiecać podwórko liśćmi czy też zagrażać ogrodzeniu. Czy możemy coś zrobić w takiej sytuacji? Jak tego typu kwestie rozwiązać zgodnie z obowiązującym prawem?

Drzewa rosnące blisko ogrodzenia często są kłopotliwe, kiedy osiągają kilka metrów — mogą zacieniać posesję obok czy też wrastać w ogrodzenie, co może prowadzić do jego uszkodzenia. Ponadto szczególnie jesienią, takie drzewa mogą zaśmiecać działkę liśćmi. Czy coś można coś z tym zrobić? Najlepszą opcją jest rozmowa, ale w niektórych kwestiach pomogą również przepisy Kodeksu Cywilnego. 

Odległość drzewa od płotu — czy istnieją wytyczne? 

Nie jest ona regulowana w żadnej ustawie, ale warto postępować zgodnie z wytycznymi opracowanymi przez Polski Związek Działkowców. Na postawie Regulaminu Rodzinnego Ogrodu Działkowego Polskiego Związku Działkowców dowiadujemy się, że m.in. krzewy ozdobne, drzewa czy też iglaki powinny co zasady rosnąć przynajmniej 2 metry od ogrodzenia. Przy czym nie dotyczy to okazałych drzew — te najlepiej, aby rosły 5 metrów od granicy. Jednak w wielu przypadkach jest to trudne do wykonania ze względu na ograniczoną przestrzeń podwórka, tak więc w tej kwestii warto porozumieć się z sąsiadami, aby w późniejszym czasie nie doprowadzić do eskalacji konfliktu. 

Ponadto warto, aby drzewa były nie wyższe nić 5 m, gdyż wtedy istnieje mniejsza szansa, że będą zacieniać posesję obok i zrzucać na nią liście (jeśli rosną ok. 3 m od płotu). Przy czym nie jest to uregulowane prawnie, to jedynie sugestia, której warto przestrzegać nie chcąc wchodzić w konflikt z sąsiadem. Wyższe drzewa mogą również stanowić większe zagrożenie dla budynku i płotu np. podczas burzy, istnieje możliwość ich zawalenia. 

Sprawdź także: Rozpuść to i podlej grudnika. Nowe pączki zobaczysz jeszcze w listopadzie

Drzewa zacieniające działkę — co można z nimi zrobić? 

Przede wszystkim jeśli gałęzie czy korzenia nachodzą na naszą działkę, to jesteśmy uprawieni do ich usunięcia zgodnie z art. 150 Kodeksu Cywilnego. Na początku należy poinformować sąsiada i dać mu czas, na samodzielnie rozwiązanie problemu — uwzględniając porę roku i czas potrzebny na zorganizowanie sprzętu umożliwiającego przycięcie. Jeśli to nie poskutkuje, dobrze jest pisemnie określić termin, w którym mamy zamiar samodzielnie wyciąć gałąź nachodzącą na naszą posesję. 

W przypadku drzewa zacieniającego posesję kwestia ta jest nieco trudniejsza do rozwiązania, niemniej jednak można odwołać się do art. 144 Kodeksu Cywilnego, w którym znajdziemy informację o immisjach, czyli czynnikach oddziałujących na nieruchomość. To daje pole do roszczenia odszkodowanie i zażądania wycięcia drzewa, jeśli rozrastające się np. dęby znacząco zmniejszają nasłonecznienie działki. 

Jednakże w tego typu kwestiach pierwszym krokiem powinna być rozmowa z sąsiadem — wypracowanie porozumienie będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Jeśli drzewo nie stanowi realnego zagrożenie i mocno nie utrudnia funkcjonowania, to nie ma przesłanek ku zgłaszaniu tego m.in. do urzędu gminy i kwestię tę lepiej rozwiązać między sobą. 

Zobacz też:

Ta roślina zmienia kolor pod wpływem światła. Jej liście wyglądają jak serduszka

Ostatni dzwonek, by zrobić to z borówką. Lepiej pamiętaj, żeby za rok nie żałować

Posadź tę roślinę na swoim parapecie. Jesienią uratuje cię od przeziębień

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: działka | drzewa