Gotujesz barszcz na święta? Nigdy nie rób tego w ten sposób, ściągniesz na siebie pecha

Co dom to inny przepis na barszcz. Zupę tę można gotować na różne sposoby, doprawiając wedle uznania. Użyte składniki nie mają większego znacznie w kontekście przesądów. W głównej mierze dotyczą sposobu przygotowania.

Barszcz zazwyczaj gotuje się na dwa dni przed świętami, niektórzy przygotowują go jeszcze wcześniej i wekują. Oba sposoby są dobre i sprawdzone, jednak podczas gotowania należy pamiętać o kilku kwestiach. Najważniejsza z nich mówi o tym, że zupa nie może wykipieć. Dlaczego? Ponieważ może to przynieść pecha. Jest to jeden z przesądów ludowych — rozlane, stłuczone czy też wysypane rzeczy miały wiązać się z nieszczęściami. Chociażby rozsypana sól. 

Podobnie jest w przypadku barszczu, podczas jego gotowania nie wolno doprowadzić do wykipienia. Rozlana zupa może zwiastować nadchodzącą kłótnię podczas wigilijnej kolacji oraz sprawić, że pech zadomowi się w domu nawet na cały rok. Dlatego też podczas jego przyrządzania lepiej mieć oko na garnek lub wybrać większy, tak aby przez przypadek barszcz nie uciekł na kuchenkę i nie przysporzył problemów w święta. 

Sprawdź także: Nigdy nie ubieraj choinki w te dni. Będziesz mieć pecha do końca roku

Wykipienie barszczu to najgorsza rzecz, która może nas spotkać podczas przyrządzania tego dania, jeśli dać wiarę ludowym przesądom. Istnieje jeszcze jedno przekonanie, szczególnie popularne na południu Polski. Mówi się, że zupa ta nie może być zbyt jasna. Czerwień to jeden z symboli Bożego Narodzenia, ma zapewniać pomyślność i szczęście, dlatego też, jeśli barszcz będzie zbyt jasny (nie będzie wpadać w charakterystyczny, nasycony kolor) to przyniesie to pecha. 

Niemniej przesądy warto traktować z dystansem — są one ciekawe, ale nie dają pewności. Chociaż kto wie, może w tym barszczu jest więcej niż kropla prawdy. Na pewno warto przestrzegać się przed tym przesądem. Dzięki temu zachowamy czystą kuchenkę i nie będziemy kusić losu.