Ten zegarek może ocalić zdrowie. Wykrywa chorobę na 7 lat przed wystąpieniem objawów

Choroba Parkinsona jest chorobą neurodegeneracyjną, u której podłoża leży obumieranie komórek nerwowych, produkujących dopaminę. Dopamina jest neuroprzekaźnikiem, który odpowiada za przesyłanie impulsów nerwowych, warunkujących prawidłową pracę mięśni, postawę i ruch.

Szacuje się, że choroba Parkinsona dotyczy około 0,3% populacji ogólnej, jednak zapadalność na nią rośnie wraz z wiekiem, w grupie osób pomiędzy 55. a 59. rokiem życia dotyczy 0,56% osób, a wśród osób powyżej 65. roku życia 2,6%.

Dla przebiegu choroby Parkinsona największe znaczenie ma odpowiednio szybkie włączenie właściwego leczenia farmakologicznego, co równoznaczne jest z potrzebą wcześnie postawionej diagnozy. Jednak często stawiana jest ona zbyt późno, co sprawia, że do tego czasu nastąpi już wiele nieodwracalnych uszkodzeń komórek mózgowych.

Z tego powodu warto posiadać wiedzę, która pozwoli nam szybko zareagować na niepokojące zmiany w naszym organizmie. Do najczęstszych zaburzeń w przebiegu choroby Parkinsona zaliczają się:

• sztywność mięśniowa,
• drżenie spoczynkowe,
• bradykinezja (spowolnienie ruchowe),
• zaburzenia postawy i trudności w utrzymaniu równowagi.

Natomiast inne, nietypowe objawy Parkinsona to:

• mikrografia (w trakcie pisania wielkość liter staje się stopniowo coraz mniejsza)
• zaburzenia węchu,
• depresja,
• zaburzenia snu,
• zaburzenia funkcji seksualnych,
• halucynacje,
• objawy neurologiczne (spowolnienie procesów myślowych, problemy z pamięcią, otępienie)
• nadmierna potliwość,
• ślinotok,
• łojotok,
• niewyraźna mowa,
• problemy z oddawaniem moczu.

Zespół brytyjskiego Instytutu Badań nad Demencją na Cardiff University wykorzystał sztuczną inteligencję do przeanalizowania danych pochodzących od 103 712 użytkowników smartwatchów. Okazuje się, że inteligentne zegarki mogą pomóc w diagnozowaniu choroby Parkinsona i przyspieszyć jej wykrycie aż do siedmiu lat przed wystąpieniem objawów.

Między 2013 a 2016 rokiem badacze, sprawdzając prędkość poruszania się danej osoby w ciągu jednego tygodnia, byli w stanie przewidzieć, która z nich będzie w przyszłości cierpiała na chorobę Parkinsona. Naukowcy mają nadzieję, że to odkrycie może zostanie wykorzystane jako narzędzie przesiewowe.

Badania według prognoz naukowców mają stanowić tani i niezawodny sposób identyfikacji wczesnego stadium choroby Parkinsona. Okazuje się bowiem, że w badanym obszarze, aż 30% populacji nosiło smartwatche, więc nie wymagałoby to wielu dodatkowych kosztów.

Co więcej, doktor Kathryn Peall, która pracowała nad badaniem, powiedziała BBC News, że system, który opracowali, wydaje się być bardzo dokładny i odróżnia chorobę Parkinsona od innych czynników, które mogą wpływać na ruch, takich jak starość lub słabość.

Naukowcy mogli porównać konkretny przypadek z wieloma różnymi zaburzeniami, w tym innymi typami zaburzeń neurodegeneracyjnych, z osobami z chorobą zwyrodnieniową stawów i innymi zaburzeniami ruchowymi. Ogromną zaletą w tym przypadku jest możliwość pracy z olbrzymim zbiorem danych. Związane jest to z tym, że w badaniu wykorzystywano dane z brytyjskiego Biobanku, który jest dogłębną bazą danych dotyczących zdrowia, obejmującą ponad pół miliona osób.

Dzięki tym wynikom badacze mogą zacząć pracę nad cennym narzędziem do badań przesiewowych, które pomoże we wczesnym wykrywaniu choroby Parkinsona.