Nazywano ją "najbrzydszą kobietą świata". Choroba zmieniła ją nie do poznania
Jej historia po latach wciąż porusza serca, mimo że dawniej była ona jedynie obiektem żartów i drwin. Mary to pielęgniarką, której ciało trzy lata po ślubie zaczęło się nieodwracalnie zmieniać, a jej życie stało się koszmarem. Pomimo tego, że nieszczęścia nie omijały kobiety, była ona zdeterminowana, aby zapewnić swojej rodzinie wszystko, co najlepsze. Sprawdź, kim była Mary Ann Webster.
Mary Ann Webster spełniała się jako pielęgniarka, szczęśliwa żona i matka czwórki dzieci. Jednak jej los gwałtownie się zmienił za sprawą nieznanej wtedy choroby, która całkowicie odmieniła codzienność kobiety. Jej siła sprawiła jednak, że do końca była w stanie zadbać o swoją rodzinę Przedstawiamy poruszającą historię Mary Ann Webster.
Mary Ann Webster urodziła się w 1874 roku w Londynie. Kobieta miała siedmioro rodzeństwa i pochodziła z rodziny robotniczej, mieszkającej w Plaistow, we wschodniej części Londynu.
Pracę rozpoczęła wcześnie i została z zawodu pielęgniarką, znajdując zatrudnienie w lokalnym szpitalu. Mary w młodości była atrakcyjną kobietą, która marzyła o dużej rodzinie. Ta wizja spełniła się, gdy w wieku 29 lat wyszła za mąż za florystę Thomasa Bevana. Para doczekała się czwórki dzieci - dwóch synów i dwóch córek. Byli szczęśliwą i kochają się rodziną, aż do czasu, gdy los całkowicie się od nich odwrócił.
Mary dotychczas była atrakcyjną, młodą kobietą i nic nie wskazywało na to, że w jej ciele rozwija się poważna choroba. Jednak jej problemy zdrowotne rozpoczęły się zaraz po ślubie, gdy kobieta miała 32 lata. Nieustannie uskarżała się na migreny, słabszy wzrok i silne bóle mięśni oraz stawów. Jednak lekarze nie byli w stanie postawić trafnej diagnozy.
Choroba z dnia na dzień postępowała i zaczęła się coraz bardziej uwidaczniać. Zniekształcenia twarzy były mocniej zauważalne i zmieniły się rysy twarzy Mary oraz kształt jej nosa. Dodatkowo doszło do przerostu żuchwy, a pod oczami pojawiła się opuchlizna, która towarzyszyła kobiecie już do końca życia.
Okazało się, że Mary Ann Webster cierpiała na akromegalię. Jest to rzadkie schorzenie endokrynologiczne, spowodowane nadmiernym wydzielaniem hormonu wzrostu przez przysadkę mózgową, w której obrębie wykształca się guz. Choroba skutkuje powiększaniem się rąk, stóp, żuchwy, języka, nosa, bólem kości, pogrubieniem rysów twarzy oraz nadmierną potliwością. Dziś jest to leczone z powodzeniem schorzenie, ale na początku XX wieku było ono dla lekarzy dużą zagadką. Nic w tym dziwnego, ponieważ mimo tego, że dzisiejsza medycyna dobrze radzi sobie z tym problemem, nadal jest to bardzo rzadka choroba. Corocznie stwierdza się ją u około 3-4 nowych osób na milion. Ocenia się, że w Polsce na akromegalię choruje około 2000 osób. Chorobę obserwuje się dwukrotnie częściej u kobiet.
Przez charakterystyczne dla akromegalii, nadmierne wydzielanie hormonu wzrostu, Mary nie przypominała już dawnej siebie. Był to wzrost nierównomierny, ponieważ niektóre kości rosły i pogrubiały się, a inne nie. W dodatku mięśnie i skóra nie nadążały za zmianami w szkielecie, co sprawiało, że kobieta cierpiała z bólu.
Jej wygląd zaczął budzić ciekawość i stał się obiektem żartów i docinków. Niektórzy twierdzili, że nie powinna wychodzić z domu, ponieważ straszy i przeraża ludzi. Sprawiło to, że wkrótce straciła pracę.