Musicie to zobaczyć. To jedyna taka panda na świecie. Kamery uchwyciły niezwykłe zjawisko

Śnieżnobiałe futro oraz skóra, a także różowe tęczówki i czerwone oczy, to znaki rozpoznawcze zwierząt dotkniętych albinizmem. Jest to niezwykle rzadka cecha, a szansa, że zwierzę urodzi się z bielactwem, szacowana jest jako jedna na milion. Nic więc dziwnego, że albinosy od lat intrygują ludzi. Jednak dla zwierzęcia jest to przekleństwem w świecie fauny. Od narodzin jest ono bowiem skazane na o wiele szybszą śmierć niż pozostałe stworzenia.

Według danych WWF na wolności żyje zaledwie 1864 pand. Cechuje je charakterystyczne, czarno-białe umaszczenie z ciemnymi plamkami wokół oczu. Zamieszkują lasy bambusowe na wysokości 1200-4100 m n.p.m.

Większość czasu zajmuje im wędrówka po swoim terytorium, podczas której poszukują pędów bambusa. Jest to dla nich niezwykle czasochłonne, ponieważ robią to bardzo powoli, aby oszczędzać swoją energię. Pandy są aktywne głównie o świcie oraz zmierzchu.

Według informacji podawanych przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody panda wielka należy do zwierząt narażonych na wyginięcie. Główną przyczyną jest stopniowe ograniczanie dostępnych dla niej obszarów, ale także stosunkowo niska rozrodczość. Jest to skutkiem tego, że pandy preferują samotne życie i w pary łączą się tylko w okresie godowym. Wyjątkiem są tylko młode osobniki, które nie osiągnęły jeszcze dojrzałego wieku, więc do tego czasu dzielą to samo terytorium z innymi pandami.

Przyczyną albinizmu jest brak enzymu tyrozynazy, który jest odpowiedzialny za produkowanie melaniny. Jest to genetyczna anomalia pigmentacji. Ta nietypowa przypadłość nie wpływa tylko na wygląd zwierzęcia. Powoduje ona także problemy ze wzrokiem u stworzeń. Jest to szczególnie uciążliwe dla drapieżników, którym trudniej jest przez to polować, a w rezultacie zmniejszają się ich szanse na przetrwanie w naturalnych warunkach.

Niedawno w Narodowym Rezerwacie Natury Wolong w Chinach doszło do niezwykłego odkrycia. Kamera zainstalowana w regionie górskim ponownie uchwyciła pandę wielką  z albinizmem. Według wielu naukowców jest to pierwszy niedźwiedź bambusowy, który przyszedł na świat z bielactwem. Ciekawostką jest to, że to zwierzę zostało po raz pierwsze fotografowane w 2019 roku, jednak od tego czasu nie było widziane, aż do teraz.

Cztery lata temu eksperci sugerowali, że panda mogła mieć wtedy rok lub dwa lata. Na wolności ssaki te żyją około 20 lat, co oznacza, że zwierzę osiągnęło już swoją pełną dojrzałość. Co więcej, specjaliści twierdzą, że zwierzę wydaje się całkiem zdrowe, a na ujęciach nie widać żadnych większych obrażeń, które mogłyby powstać na skutek starć z drapieżnikami. Jednak podkreślają, że panda  może czuć się całkiem bezpiecznie, ponieważ rezerwat, w którym przebywa, jest domem dla około 150 pand wielkich, więc ma tam niewielu naturalnych wrogów.

Nagranie, które zostało udostępnione w lutym tego roku, pokazuje pandę buszującą wśród trawy oraz wspinającą się na drzewo bambusowe. Interesujące jest także to, że pomimo iż te ssaki prowadzą zazwyczaj samotny tryb życia, ta panda wchodzi w interakcję z dwoma innymi. Badacze sugerują, że może to być matka wraz ze swoimi młodymi.

Co więcej, chińskie media podają, że kamery w rezerwacie Wolong zarejestrowały w sumie kilkanaście interakcji pomiędzy albinosem a innymi pandami w regionie. Jednak nierozwiązaną kwestią jest nadal płeć albinosa. W przyszłości naukowcy chcą pobrać DNA tego zwierzęcia, aby móc dowiedzieć się o nim więcej.